Projekt dotyczył przeniesienia cmentarza żołnierzy radzieckich, znajdującego się w centrum miasta, przy Placu Konstytucji 3 maja oraz rozbiórki samego pomnika.
Były wątpliwości co do sposobu
Radni rozważali, jak sformułować uchwałę, by była zgodna z prawem. Radny Paweł Krzanowski powiedział, że inicjatywa jest słuszna i nie ma powodu by temat odkładać na kolejny miesiąc. Przewodniczący Rady, Zbigniew Kubit, zwrócił się o dodanie poprawki podkreślającej, że jest to uchwała intencyjna. Dopisano: "Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia". Zgodnie z jej treścią wskazano prezydentowi kierunek działania, to jest doprowadzenie do usunięcia budzącego sprzeciw obiektu z przestrzeni publicznej.
Poruszono też kwestię kosztów. Radny Paweł Krzanowski zapewnił, że pod tym względem środki zapewnia wojewoda i IPN.
Nie było wątpliwości, co do meritum
Jedna z tablic na pomniku głosi "chwałę oręża rosyjskiego". Sam pomnik został wybudowany w 1945 r. na żądanie sowieckiego okupanta i od początku budził sprzeciw mieszkańców Miasta Krosna.
W szerokim uzasadnieniu projektu podkreślono, że istotą uchwały jest konieczność usunięcia z przestrzeni publicznej pomnika załamującego fakty historyczne i głoszącego "chwałę oręża rosyjskiego". Wnioskodawcy podkreślili, że Sowiecka Rosja nie była wyzwolicielem, a agresorem, nie tylko w stosunku do Polski. W porozumieniu z Niemcami zaatakowała Polskę, ale dopuściła się również agresji wobec Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. Wszędzie wejście Armii Czerwonej wiązało się z terrorem. Na zajętych terenach stosowano zbrodnicze i ludobójcze metody. Jedną z nich była głośna Zbrodnia Katyńska. Planów zniewolenia sąsiadów nie zmieniła tzw. "Wojna Ojczyźniana". Dla narodów Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Rumunii, Węgier, Czechosłowacji i Bułgarii, Armia Czerwona nie niosła wolności, tylko dalszy terror.
W uzasadnieniu nawiązano także do aktualnej sytuacji i prowadzonej przez Rosję wojny:
"Obecnie tę samą politykę Federacja Rosyjska prowadzi wobec Ukrainy. Pod pretekstem "wyzwalania kraju od faszystów", popełniane są zbrodnie, w tym na ludności cywilnej, a Rosja próbuje narzucić swoją wolę sąsiedniemu, niepodległemu narodowi. Tam także stosowane są tortury i masowe morderstwa, ukrywanie zwłok ofiar w bezimiennych grobach. Na zajętych terenach Rosjanie ustawiają także własne pomniki nawiązujące do komunistycznego reżimu i gloryfikujące rosyjską agresję. W związku z powyższym pomnik głoszący rosyjską narrację, pod którą kryje się zarówno terror sprzed 80 lat, jak i terror dzisiejszej wojny, nie powinien być eksponowany w przestrzeni publicznej w Krośnie".
Przewodniczący Zbigniew Kubit otwarcie wypowiedział się przed głosowaniem, że chciałby, żeby ten pomnik zniknął.
Radny Sławomir Bęben w dyskusji rozważał też inne opcje. - Ja bym zmienił tablice, zmienił opis. To jest historia. Może taki opis pokazywałby co Rosjanie nam zrobili i młodzi ludzie by o tym wiedzieli - mówił radny.
Głos zabrał radny Marcin Niepokój, przewodniczący Klubu Samorządne Krosno. Powiedział, że sam też zgłosił podobny wniosek podczas obrad Komisji Sportu i Turystyki. - Większość członków Komisji zagłosowało "za" i ten wniosek też trafi do Pana prezydenta - mówił radny Marcin Niepokój. Następnie dodał: - Opiekuję się rodziną z Ukrainy. Dziewczynka lat 9-10 po spacerze po Krośnie zadała mi pytanie, dlaczego jest tam pomnik radziecki. Nawet takie dziecko reaguje - podkreślał radny Niepokój.
Wiceprzewodniczący Rady, Krzysztof Babinetz przypomniał, że mija właśnie 32 lata od pierwszych wolnych wyborów samorządowych (sesja odbywała się w Dniu Samorządu Terytorialnego, uchwalonego na cześć tego wydarzenia). - Wielu mieszkańców miasta dziwi się, że po 32 latach ten pomnik jeszcze istnieje - mówił radny Babinetz.
Przed samym głosowaniem Zbigniew Kubit poinformował zwracając się do wnioskodawców: - Bez dyscypliny, poprzemy państwa projekt.
Przenieść cmentarz?
W uzasadnieniu projektu uchwały wskazano, że ustawy o zakazie propagowania ustroju totalitarnego nie stosuje się wobec pomników umieszczonych na cmentarzach. Tym samym godne przeniesienie poległych jest niezbędne dla usunięcia także pomnika gloryfikującego Armię Czerwoną i "oręż rosyjski". Radni w uchwale zwrócili się też o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania terenu. Nie jest tajemnicą, że teren z sowieckim pomnikiem znajduje się w strefie zamieszkania w centrum miasta, które w zamierzeniu ma być terenem rekreacyjnym. Cmentarz i pomnik sowiecki do takiej funkcji zdecydowanie nie pasują.
Głosowanie
Uchwałę podjęto bez głosów sprzeciwu. 18 radnych głosowało "za". Wstrzymały się dwie osoby: Anna Dubiel i Anna Galert.