Pas drogi nie został zabezpieczony, albo został i ktoś go „odbezpieczył”. Pytanie dlaczego i czy odpowiada za to wykonawca?
Znak ograniczenia prędkości, zakazu wyprzedzania oraz informujący o pracach remontowych leży na ziemi obok ogrodzenia jednego z domów rodzinnych.
Dziura w nawierzchni jaka znajduje się przy remontowanym odcinku wynosi od 30 do 40 cm głębokości w najgłębszym jego miejscu.
ul. Popiełuszki (dzielnica Polanka) - wyrwa wynosi od 30 do 40 cm
Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce 26 września bieżącego roku, gdzie w krótkim odstępie czasu, trzej kierowcy uszkodzili samochody, wpadając w wyrwy w jezdni w rejonie prowadzonych robót drogowych. Wówczas zdarzenia miały miejsce na ul. Grodzkiej. Auto wpadło w głęboką na blisko pół metra rozpadlinę, przy prawej krawędzi jezdni. Grunt zapadł się na długości blisko 100 m. Podobna sytuacja wystąpiła na ul. Niepodległości, gdzie tam w biegnący w poprzek jezdni wykop, wpadły dwa samochody. Wszystkie pojazdy zostały uszkodzone. Policjanci stwierdzili w obydwu przypadkach, że miejsce prac nie było odpowiednio zabezpieczone przez wykonawcę.
Mateusz Głód
Foto: adusja