Trudno obarczać tym przewodniczącego zebrania, który wybrany został spośród zwykłych mieszkańców. Nad prawidłowością wyborów powinien czuwać powołany do tego celu zespół. Zebraniu przewodniczył Janusz Czyż.
Zespół czuwał
Tym razem, z niezależnych przyczyn zabrakło radnego Piotra Lenika, który do tej pory przewodniczył zespołowi nadzorującemu wybory w Osiedlach. Z zespołu wyłączył się radny Bogdan Józefowicz, który jest mieszkańcem Os. Traugutta i mógłby zostać posądzony o stronniczość. W zespole pozostały trzy osoby: radny miasta Krosna - Piotr Grudysz, Sekretarz Miasta – Maciej Gernand oraz pracownik Biura Rady.
Drobne, ale liczne błędy i uchybienia
W czasie zebrania doszło do uchybień na niespotykaną do tej pory skalę. Oto kilka przykładów.
Na początku zapomniano przegłosować przyjęcie porządku obrad. Przypomniano sobie o tym, po przeprowadzeniu kilku pierwszych punktów.
Z opóźnieniem przegłosowano również wybór protokolanta. Jedna z uczestniczek zebrania rozpoczęła prowadzenie protokołu, zanim została wybrana do sprawowania tej funkcji.
Osoby, które nieco spóźniły się na zebranie nie miały możliwości dopisania się do listy, bo przy wejściu nie było już nikogo z listą obecności.
Innym uchybieniem było to, że listę kandydatów do Rady Osiedla zamknięto i przyjęto w głosowaniu zanim kandydaci wyrazili zgodę na start w wyborach. Na szczęście później kandydowania odmówiła tylko jedna osoba.
Zapomniano również o autoprezentacji kandydatów. Zgodnie ze statutem, jest ona jednym z warunków wpisania kandydata na listę. W tym przypadku karty do głosowania były już drukowane, gdy zaapelowano by – kandydaci, o ile są na sali, dokonali krótkiej autoprezentacji.
„Przekręt i niesprawiedliwość”
Największy problem pojawił się jednak przy zgłaszaniu kandydatur na przewodniczącego Zarządu Osiedla. Zgłoszono dwie kandydatury: obecnego przewodniczącego, Jana Walaszczyka, oraz Marcina Józefowicza. Następnie padł wniosek o zamknięcie listy. Przewodniczący zebrania starał się ustalić, co powinien zrobić w takiej sytuacji. Dopuścił do głosu kilka kolejnych osób. W imieniu zespołu do spraw przeprowadzenia wyborów wypowiedział się Sekretarz Miasta. Powołał się na rozstrzygnięcie protestu złożonego w podobnej sytuacji w sąsiedniej dzielnicy, gdzie zamknięto listę, zanim zgłoszono wszystkich kandydatów. Tam prezydent protest odrzucił. Zdaniem sekretarza wniosek o zamkniecie listy powinien zostać poddany pod głosowanie. Elżbieta Szarota, która także chciała kandydować w wyborach (prowadziła nawet kampanię, rozwiesiła plakaty i rozprowadziła wyborcze ulotki) zapytała wprost sekretarza – Na podstawie którego punktu statutu Pan tak uważa? – takiego punktu jednak nie wskazano. Tymczasem obecny na sali radny Janusz Hejnar, inicjator protestu wyborczego w dzielnicy Suchodół apelował – Nie róbcie przekrętu jak w Suchodole! Statut mówi wyraźnie, że liczba kandydatów jest nieograniczona. Nie możecie jej ograniczać głosowaniem nad takim wnioskiem, gdy nadal zgłaszane są kandydatury.
Głosowanie na przewodniczącego osiedla.
Janusz Hejnar podkreślał, że Statut jest prawem nadrzędnym dla zebrania mieszkańców i zebranie nie może podejmować uchwał sprzecznych ze Statutem – To tak, jakby Rada Miasta podejmowała uchwały sprzeczne z ustawami Sejmu – tłumaczył w przerwie zebrania.
Mimo to podjęto decyzję o poddaniu wniosku pod głosowanie. Bogdan Józefowicz, radny z Os. Traugutta zaapelował, aby ten wniosek odrzucić – Dajmy każdemu szansę! Większość zebranych jednak go nie wysłuchała. Listę zamknięto w wyniku głosowania. W efekcie kilka oburzonych osób opuściło salę. Inni krzyczeli o niesłusznym ograniczaniu ich praw. W dyskusjach w przerwie mieszkańcy mówili, że w ten sposób zawsze pierwsi zgłoszeni mogą zablokować konkurentów – Co to za demokracja? – pytali. Obecny na sali radny Arkadiusz Opoń skomentował – Stało się to samo, co w Suchodole. W moim przekonaniu również te wybory powinny zostać unieważnione.
Elzbieta Szarota powiedziała o przeprowadzonych w ten sposób wyborach: - To jest zwykła niesprawiedliwość.
Co ciekawe, później gdy zgłaszano kandydatów do rady Osiedla, także padł wniosek o zamkniecie listy. Tym razem zgłosiła go Elżbieta Szarota. Wniosek został poddany pod głosowanie dopiero po dopisaniu do listy jeszcze trzech kandydatur. Sytuacja ta prawdopodobnie nie znajdzie odzwierciedlenia w protokole, bowiem przewodniczący wydawał się wcześniej nie słyszeć tego wniosku, chociaż dopuścił Panią Elżbietę do głosu.
Elżbieta Szarota i Jan Walaszczyk
Wyniki
Wybory na przewodniczącego wygrał Jan Walaszczyk. W wyborach do rady Osiedla wybrani zostali:
Bochnia Jan, Frąkiewicz Stanisław, Józefowicz Marcin, Koszelnik Przemysław, Kubit Kazimierz, Kwolek Łukasz, Maculska Magdalena, Mrozowski Marek.
Protest? Tylko jak?
Część mieszkańców uważa, że ich statutowe i wyborcze prawa zostały niesprawiedliwie ograniczone. Chcą w związku z tym złożyć protest. Pytanie tylko, gdzie, kiedy i do kogo? Statut Osiedla (w przeciwieństwie do Statutu Dzielnicy) nie zawiera opisu procedury składania wyborczego protestu!
Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński