Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą o godz. 18.30 w intencji Ofiar Zbrodni Wołyńskiej w Kościele Ojców Kapucynów w Krośnie. Po Mszy Świętej w której uczestniczyli m.in. przedstawiciele Biur Poselskich, władze miasta, Radni Prawa i Sprawiedliwości Miasta Krosna, Klub Gazety Polskiej, Prawo i Sprawiedliwość Krosno, Forum Młodych PiS, nastąpiło uroczyste złożenie kwiatów pod krzyżem na placu przed Kościołem Ojców Kapucynów. Po części oficjalnej w Sali Konferencyjnej Biura Prawa i Sprawiedliwości można było obejrzeć pokaz filmu dokumentalnego pt. „Kryptonim »Pożoga«. Dramat wołyński (1939–1945)”.
Sam poseł PiS z Krosna, Piotr Babinetz, ze względu na obrady w Sejmie nie mógł osobiście uczestniczyć w uroczystościach. W ostatnich dniach przed 70. rocznicą “Krwawej niedzieli” będącej kulminacją zbrodni na Wołyniu w sejmie trwały burzliwe debaty nad treścią uchwały upamiętniajacej ofiary. W środę 10 lipca poseł Piotr Babinetz przedstawił stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości wobec sprawozdania Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskich projektach uchwał w sprawie ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian i upamiętnienia ofiar ludobójstwa bądź ofiar zbrodni wołyńskiej.
- Jestem członkiem komisji, która przygotowywała projekt uchwały, dlatego w imieniu Klubu PiS zglosiłem kilka poprawek. Najważniejszą z nich to było ujęcie wprost, że Rzeź Wołyńska to było ludobójstwo. Kolejną ważną kwestią był projekt uchwalenia dnia 11 lipca dniem pamięci o ofiarach tego ludobójstwa - mówi dla KrosnoCity.pl poseł Piotr Babinetz.
Klub Parlamentarny PiS chciał trwałego upamiętnienia Polaków zamordowanych w latach 1939-1947 przez nacjonalistów ukraińskich na południowo-wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej. Poseł Piotr Babinetz mówił w Sejmie: - Sprawa trwałego upamiętnienia Polaków, naszych rodaków, jak również wszystkich obywateli polskich, także Ukraińców, zamordowanych w latach 1939 –1947 przez nacjonalistów ukraińskich na południowo-wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej to problem ciągnący się od bardzo wielu lat. Po wojnie przeszkodą była kilkudziesięcioletnia okupacja komunistyczna. Teraz, w obliczu przypadającej jutro, w dniu 11 lipca, 70. rocznicy apogeum zbrodni na Polakach na Wołyniu, tzw. krwawej niedzieli, uważamy, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ma szczególny obowiązek oddać hołd bestialsko zamordowanym przodkom. Pamięć i prawda o ofiarach ludobójstwa zobowiązują.
Podczas środowej debaty w sprawie podjęcia uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej PO i RP opowiedziały się za określeniem jej "czystką etniczną o znamionach ludobójstwa". SLD, PSL, PiS i SP chciały, by zbrodnię UPA nazwano ludobójstwem.
- Kolejna poprawka Prawa i Sprawiedliwości dotyczy zmiany brzmienia drugiego zdania w drugim akapicie z „Zorganizowany i masowy wymiar zbrodni wołyńskiej nadał jej charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa” na zapis „Zbrodnia wołyńska na Polakach, ze względu na jej zorganizowany i masowy wymiar, to zbrodnia ludobójstwa”. Uważamy, że nie wolno posługiwać się eufemizmem „charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa”, a należy używać jednoznacznego i precyzyjnego określenia „ludobójstwo”, co jest zresztą zgodne z wykładnią Instytutu Pamięci Narodowej w tej kwestii. Krew i straszne cierpienia naszych rodaków wołają do nas o prawdę, o „tak za tak - bez światłocienia” - wzywał z sejmowej mównicy Piotr Babinetz.
- Propozycja treści uchwały z naszymi poprawkami była wyważona, bo obudowana kontekstem historycznym i podkreślała, że wielu Ukraińców zachowywało się wręcz bohatersko ratując Polaków, a nawet oddając przy tym życie oraz że wielu Ukraińców dzisiaj pomaga odnaleźć miejsca w których leżą pomordowani, tak by można było godnie uczcić ich pamięć. Przypominaliśmy, że masakrom sprzyjała polityka okupantów - komentuje dla KrosnoCity.pl poseł Piotr Babinetz.
Platforma Obywatelska z poparciem Ruchu Palikota odrzuciła poprawki poparte nie tylko przez PiS, ale i przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, Polskie Stronnictwo Ludowe i Solidarną Polskę. - To nie jest coś, co by zaszkodziło relacjom z Ukrainą, rządzaca tam aktualnie partia nie gloryfikuje nacjonalistów OUN-UPA. Strona Polska powinna jasno i wyraźnie stawiać sprawę - dodał Piotr Babinetz.
“Krwawa Niedziela” - 11 lipca 1943 roku nastapił punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery oraz Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) otoczyły i zaatakowały Polaków w 99 miejscowościach. Bez litości mordowano zaskoczoną ludność cywilną. Nierzadko zbrodnie były dokonywane ze szczególnym okrucieństwem, a ofiary były torturowane przed śmiercią. W następnych dniach masakry były kontynuowane.
(pd)
Fot. Magdalena Wójcik