W nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7.11) w Posadzie Jaśliskiej doszło do pożaru drewnianego budynku. Po dojeździe pierwszych zastępów większość budynku już była objęta pożarem. Strażacy przystąpili do działań gaśniczych oraz rozbiórkowych konstrukcji dachowej. W budynku znajdowały się dwie butle z gazem typu propan-butan, które strażacy wynieśli na zewnątrz. W gaszeniu budynku uczestniczyło aż 8 zastępów strażaków.
W poniedziałek wieczorem (7 listopada) strażacy z Rymanowa, Głębokiego i Sieniawy zostali wezwani do pożaru sadzy w drewnianym budynku w Głębokim. Paląca się sadza była powodem rozgrzania komina z cegły, od którego uległy zapaleniu drewniane elementy konstrukcji. Dzięki użyciu kamery termowizyjnej zlokalizowano źródło ognia i przystąpiono do rozbiórki konstrukcji w miejscach przylegających do komina.
8 listopada po godzinie 17 strażacy zostali wezwani do pożaru w Krośnie. Paliło się w bloku przy ul. Hallera. Źródło ognia znajdowało się w pomieszczeniu technicznym, gdzie spłonęły między innymi dwa rowery.
Do kolejnego, bardzo groźnego pożaru doszło w Chorkówce, 9 listopada wieczorem. Okazało się, że w mieszkalno-gospodarczym budynku kobieta wyjęła z pieca popiół i… wysypała go w kąt budynku. Tam doszło do pożaru drewnianej belki i styropianu. Tylko szybka interwencja strażaków zapobiegła tragedii.
pd
Fot. Krosno112.pl