Pogoda
Na terenie województwa podkarpackiego przewidywane są intensywne opady deszczu. Według informacji IMGW opady mogą wystąpić od środy 14 maja (od godz. 18.00) do piątku 16 maja (do godz. 6 rano). Prognozowana wysokość opadów to 30-60 mm, miejscami do 80 mm na dobę. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego prowadzi stały monitoring sytuacji hydrologiczno-meteorologicznej.
REKLAMA
Kończy się okres z cyrkulacją strefową, właśnie zachodzą procesy, które doprowadzą lada moment do zasadniczej przebudowy pola termobarycznego nad Europą, jednak, niestety, nie będą one dla nas w żaden sposób korzystne. Wręcz przeciwnie - nadchodzi kilka groźnych dni w pogodzie spowodowanych intensywnymi opadami deszczu, ciągłymi i przelotnymi (z tym że nawet te przelotne mogą występować przez cały czas).
Dziś po godzinie 20:00 wody rzeki Wisłok po nocnych i dziennych opadach deszczu zaczęły się stabilizować. Górna granica stanu średniego została przekroczona już po godzinie 14:00. Obecny stan to 344 cm.
Na zdjęciach radarowych widoczna jest już rozległa strefa opadów związana z pofalowanym frontem chłodnym rozciągająca się od Polski aż po Alpy, sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że wiatr w swobodnej atmosferze jest równoległy do osi frontu, przez co w kolejnych godzinach opady będą się nadal intensyfikowały.
Dobiegł właśnie końca pierwszy cykl pogodowy charakterystyczny dla cyrkulacji strefowej - za zatoką niżową z frontem chłodnym rozbudował się klin wyżu azorskiego. Po brzydkiej pierwszej połowie dnia wreszcie się rozpogodziło, a opady występują już daleko na wschód od naszego powiatu.
Czterodniowy epizod z napływem zimnego powietrza arktycznego przeszedł kilka godzin temu do historii, minionej nocy temperatura minimalna była ujemna zarówno na wysokości 2 metrów jak i przy gruncie. Dziś powietrze napływa już do nas z zachodu i nie jest to masa arktyczna, a o wiele cieplejsza polarno-morska.
Nad całą Polskę bez wyjątku napłynęło zimne powietrze arktyczne aż znad koła podbiegunowego, stąd też znaczący spadek temperatury odczuwalny zwłaszcza od soboty 3 maja. Tym razem kierunek wiatru pokrywa się z kierunkiem adwekcji - wieje z północy. Adwekcja PA potrwa do nocy z poniedziałku na wtorek, wtedy też uwaga! - pojawi się słaby przymrozek.
W ostatnim czasie znajdowaliśmy się w słabo-gradientowym obszarze ciśnienia, w cyrkulacji obojętnej - tj. bez jednoznacznego wpływu konkretnego układu barycznego. Napływało i napływa wciąż ciepłe powietrze polarno-morskie znad Morza Czarnego. Powietrze czarnomorskie zawiera w sobie dużo wilgoci i w ciepłej porze roku jest niestabilne, a pisząc językiem bardziej znośnym dla Czytelnika - ma skłonności do opadów przelotnych i burz. Te pojawiają się zwykle po południu, gdy temperatura powietrza jest najwyższa, a chwiejność termodynamiczna największa.
Po piątkowych opadach deszczu i sobotnim - pochmurnym dniu przyszedł czas na ciepłą i słoneczną niedzielę. W najcieplejszej części dnia odnotowano na stacji meteo w Krośnie 21 st. C. Zobaczcie co przyniesie nam początek tygodnia.
Na weekend synoptycy mają dla nas złe i zarazem dobre wieści. Czeka nas trochę deszczu, ale nie zabraknie pogodnych i słonecznych chwil. Padać zacznie już w sobotni poranek.
Przez Podkarpacie przemieszczają się strefy opadów deszczu, lokalnie również tworzą się burze, które dziś mogliśmy słyszeć w Krośnie. Co przyniesie nam czwartek i piątek w pogodzie?
Zalegające nad nami od wtorku wieczór powietrze arktyczne zostaje stopniowo wypierane, a już jutro nie będzie po nim ani śladu. Czeka nas obiecana już przed kilkoma dniami poprawa pogody akurat na okres świąteczny. Poprawa ta dotyczyć będzie przede wszystkim wzrostu temperatury, ponieważ lokalne opady przelotne będą mogły się pojawić. Niemniej jednak na słońce też znajdzie się czas i to można obiecać.
Za dzisiejszym frontem wieczorem napłynie do nas powietrze już nie szerokości umiarkowanych, a wysokich - pochodzenia arktycznego. Realizuje się więc powiedzenie "kwiecień - plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata". I choć u nas śnieg nie spadł, to są takie miejsca, gdzie płatki śniegu były dostrzegalne bardzo wyraźnie. Przed nami jeszcze dwa dni z powietrzem arktycznym (w czwartek już w stopniu znacznym przetransformowanym), od piątku napłynie cieplejsze powietrze z południowego wschodu, ale o tym w następnej prognozie.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
Jakość powietrza
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA