Podkarpacie ma szansę stać się ośrodkiem informatycznym na skalę krajową. Jak grzyby po deszczu powstają tu kolejne firmy, których klientami są nie tylko lokalne przedsiębiorstwa, ale i duże korporacje także z obszarów USA i Europy. Mocnymi fundamentami branży IT na tym terenie są Asseco - światowy gigant w dziedzinie informatycznej, który na całym świecie zatrudnia 3,5 tys. osób oraz Klaster Firm Informatycznych Polski Wschodniej, zrzeszający prawie 40 podmiotów z tego sektora, obsługujących firmy z kraju i z zagranicy. Niedawno swoją siedzibę otworzyła tu firma Software Mind, która w swoich planach ma powiększenie rzeszowskiego zespołu do 200 pracowników. Na otwarcie w Rzeszowie swojej siedziby zdecydował się także PGS Software.
Co przyciąga inwestorów na Podkarpacie?
Jest przynajmniej kilka powodów, dla których ta część kraju to atrakcyjne miejsce na biznes w branży IT. Po pierwsze, stawki czynszów są znacznie niższe w porównaniu z innymi rynkami biurowymi. Mniejsze są także koszty utrzymania. Jak magnes przyciągają relatywnie niewysokie wynagrodzenia pracowników. Jednak rosnący problem z kompletowaniem kadry może ostudzić entuzjazm nowych inwestorów. Wzrost liczby działających tu firm z branży IT powoduje, że coraz trudniej o znalezienie pracowników. Najgorzej jest ze znalezieniem doświadczonych programistów. Tych jest zdecydowanie za mało w stosunku do zapotrzebowania. I chociaż działa tu kilka uczelni kształcących w kierunkach informatycznych, to wiedza z jaką na rynku pracy startują młodzi ludzie, często nie jest adekwatna do oczekiwań pracodawców.
Pracownik prosto po studiach potrzebuje czasu na wdrożenie się, zwłaszcza jeśli jego wiedza jaką wynosi z uczelni bazuje głownie na teorii. Zatem jego przydatność w tym czasie jest ograniczona, podczas gdy klienci firm narzucają szybkie tempo realizacji projektów i oczekują ich na najwyższym poziomie. Dlatego większość z firm szuka programistów posiadających już doświadczenie - wyjaśnia Wojciech Materna, Prezes Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka.
Potrzebne zmiany w edukacji
Do osiągnięcia statusu polskiego zagłębia informatycznego Podkarpacie potrzebuje przede wszystkim wykwalifikowanych programistów. Dla wielu właścicieli firm informatycznych z centralnej Polski przymierzających się do otwarcia w Rzeszowie swojego oddziału, to bariera skutecznie uniemożliwiająca realizowanie planów biznesowych. Problem zaczyna dotykać także te firmy, które działają na naszym rodzimym rynku; konkurują o najlepszych i kuszą ich coraz bardziej atrakcyjnymi warunkami zatrudnienia. Nie mniej jednak rozwiązania problemu należy szukać w zmianie systemu edukacji, a to może trochę potrwać - dodaje Wojciech Materna.
Problem zauważa Stowarzyszenie Informatyka Podkarpacka, koordynator działającego tutaj Klastra IT, które zamierza wspierać młodych ludzi w procesie kształcenia. W konsultacji z lokalnymi firmami i uczelniami staramy się wspierać młodych ludzi w zdobywaniu praktycznych umiejętności i doświadczenia. Docelowo chcielibyśmy, aby młodzi ludzie mieli możliwość uzyskiwania bardziej przydatnej w życiu zawodowym wiedzy, która pozwalałaby im na bardziej efektywny start na rynku pracy - podsumowuje Wojciech Materna.
(exacto)