Pogoda
Rozpoczynamy okres z cyrkulacją zachodnią - już jutro będzie "na plusie", a najcieplejszy okres przypadnie akurat na święta. Odwilż już trwa w zachodniej połowie kraju, u nas jeszcze tej nocy jeszcze padać będzie śnieg, ale w drugiej jej połowie temperatura przekroczy 0°C, a w piątek w ciągu dnia wystąpią opady mieszane - z deszczem, w sobotę podobnie. 23 grudnia więcej szczegółów na temat pogody podczas nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, jednak jest już pewność: będą one ciepłe.
REKLAMA
Synoptycy ostrzegają przed opadami marznącego deszczu. W Krośnie i okolicach obserwowane są opady marznącej mżawki, która powoduje gołoledź. Będzie ślisko.
Mamy zimę, lecz z dnia na dzień coraz bardziej wątpliwe, aby podobna pogoda utrzymała się do świąt. Na ostateczny wyrok poczekamy jeszcze trochę, póki co pewne jest jedno: w środku trwającego tygodnia lekki mróz i śnieg nadal będą nam towarzyszyć. Opady przyniesie front okluzji od płytkiego, wypełniającego się ośrodka niżowego znad Europy Wschodniej. Pozostaniemy w chłodnej masie powietrza i przez cały dzień utrzymywać się będą temperatury ujemne.
Po kilku dniach z niżową i często zmieniającą się pogodą, nadchodzi okres spokojniejszy. Ciśnienie wzrasta i wzrastać będzie do wtorku, przekraczając 1030 hPa (rzecz jasna po redukcji do poziomu morza) w drugi dzień tygodnia. Mimo sięgającego wyżu wciąż chmur będzie sporo, a przy północnym i północno-zachodnim wietrze i wymuszeniach orograficznych nim wywołanych niewykluczone, że i przelotne opady śniegu wystąpią, ale nawet w takim przypadku będą one śladowe i pokrywy śnieżnej nie przybędzie. Termicznie natomiast utrzymywać się będzie łagodna zima z dominacją lekkiego mrozu.
Synoptycy ostrzegają przed intensywnymi opadami śniegu. Największych opadów należy spodziewać się w godzinach porannych. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej od 10 cm do 15 cm.
Silny wiatr, który nie daje nam spokoju od niedzieli, z krótką przerwą na środę, jutro będzie już wyraźnie słabnąć. Jesteśmy w zasięgu rozległego układu niskiego ciśnienia, którego centrum lokuje się nad Skandynawią, jednak obejmuje on swoim zasięgiem znaczny obszar, mianowicie całą północną, zachodnią i środkową Europę, dosięgając nawet Morza Śródziemnego. W wyniku zmian w polu ciśnienia i geopotencjału od soboty zacznie docierać do nas coraz chłodniejsze powietrze. To jednak nie będzie zwrot w kierunku zimy z siarczystym mrozem, lecz po prostu zwyczajne ochłodzenie. Notowane dziś i jutro niskie ciśnienie pod koniec tygodnia trochę wzrośnie.
Pogoda nas nie rozpieszcza. Synoptycy ponownie ostrzegają przed porywistym wiatrem. W czwartek porywy osiągać mogą 100 km/h. Zobacz alert.
Wiatr tej nocy i jutro ucichnie, a w czwartek znów się nasili. Dziś wieczorem nasunie się front atmosferyczny z opadami deszczu, które w drugiej połowie nocy przejdą w deszcz ze śniegiem i śnieg, rano zanikną, a powietrze bardzo ciepłe zastąpione zostanie chłodniejszym. W środę wieczorem temperatura spadnie nawet poniżej 0°C, ale to jeszcze nie będzie powrót do zimy. W czwartek natomiast znów nasili się wiatr, który bez cienia wątpliwości będzie porywisty i stworzy zagrożenie, lecz aż tak źle jak na przełomie poprzedniego i trwającego tygodnia - na szczęście - być już nie powinno.
Ledwie wczoraj napłynęło chłodne powietrze z północy, a już jutro oddychać zaczniemy ciepłym powietrzem docierającym z północnej Afryki. Niestety, tak gwałtowne zmiany świadczą znacznej aktywności atmosfery i ocieplenie przyjdzie tym razem w towarzystwie silnego i bardzo silnego wiatru, który będzie o wiele groźniejszy niż ten, który notowaliśmy w piątek. Będzie to znowu wiatr fenowy, jak to przy cyrkulacji południowej bywa, a jego prędkość w porywach osiągać może nawet 90 km/h - 100 km/h. Groźnie zrobi się już wieczorem. We wtorek natomiast w powiecie krośnieńskim nawet do 10°C, a wcale nie będzie to najcieplejsze miejsce w kraju!
Synoptyk KrosnoCity.pl wydał alert meteorologiczny przed silnym wiatrem. Porywy mogą sięgać do 100 kilometrów na godzinę.
Sytuacja synoptyczna ulega znaczącej zmianie, czego najlepszym dowodem skręt wiatru o 100° względem dominującego wczoraj zachodniego - aktualnie mamy nasilający się wiatr południowy. Jesteśmy w zasięgu głębokiego niżu znad Morza Norweskiego, zarówno w Sudetach jak i w Karpatach rusza fen, w Tatrach nazywany po prostu halnym - u nas dąć będzie przez około dobę, do godzin popołudniowych w piątek. W sobotę natomiast nasunie się falujący front atmosferyczny, Podkarpacie będzie po jego chłodniejszej stronie, dlatego należy spodziewać się znów opadów śniegu. Schyłek tygodnia przyniesie więc znów powrót do zimy, lecz bez siarczystego mrozu.
Za nami pierwszy wyraźny atak zimy, który szybko jednak - bo już po dwóch dniach - dobiega końca. Jeszcze wczesnym wieczorem popada śnieg, jednak w nocy temperatura nie będzie spadać, jak ma to miejsce zwykle, lecz wzrastać, zaś opady śniegu przejdą w deszcz ze śniegiem i deszcz. Od zachodu nasuwa się ciepły front atmosferyczny, za którym napłynie łagodne powietrze znad Atlantyku. Środek tygodnia z dodatnimi temperaturami, nie wystąpią nawet przymrozki, więc śnieg będzie topnieć w okamgnieniu. Odczujemy również porywisty wiatr. Ciepłe powietrze nad Podkarpaciem utrzyma się do piątku włącznie.
Niż wchodzi już na Ukrainę, jeszcze przez kilka godzin występować będą opady śniegu, które w drugiej połowie nocy zanikną. W poniedziałek w ciągu dnia jednak od północnego zachodu nasunie się kolejny front okluzji, przy przejściu którego przybędzie jeszcze trochę pokrywy śnieżnej, a po południu temperatura wzrośnie do około 0°C. Podobnie będzie w drugi dzień tygodnia.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA