Redakcja programu TVN Uwaga podjęła temat martwej 13-miesięcznej dziewczynki, która została znaleziona w jednym z mieszkań w Krośnie. Żadne okoliczności nie wskazywały, że sprawa podobna do wielu innych, może mieć taki finał. Ustaliliśmy jakie działania podejmowała Policja.
28 maja w jednym z mieszkań w Krośnie policjanci znaleźli ciało 13-miesięcznej dziewczynki i przebywającą tam jej matkę. Są pierwsze wyniki z sekcji zwłok. Martwa dziewczynka znajdowała się w znacznym stanie rozkładu. Ciało dziecka mogło leżeć w mieszkaniu ponad dwa tygodnie.
Dramat w jednym z bloków przy ulicy Czajkowskiego. Policjanci odnaleźli zwłoki 13-miesięcznej dziewczynki. Ciało dziecka było w znacznym rozkładzie. W mieszkaniu przebywała również matka dziecka.
4 kwietnia w godzinach porannych, na przejściu dla pieszych zginął 85-letni mężczyzna. Sprawa nie jest jednoznaczna i oczywista. Prokuratura wszczęła śledztwo.
Nie znaleziono ciała, nie ma narzędzia zbrodni. Kobieta zaginęła w 2014 roku, a w domu znaleziono ślady krwi. Prokuratura wskazała motyw i podejrzanego, któremu postawiono zarzut zabójstwa. To były mąż, 56-letni Janusz G.
24 lutego w Krośnie znaleziono ciało wychłodzonego 30-letniego mężczyzny. Tego samego dnia znaleziono w mieszkaniu ciało jego matki. W sprawach prowadzone są osobne śledztwa. Policja i prokuratura nie łączą tych dwóch zgonów.
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie przyczyn ewakuacji szkoły w Odrzykoniu, do której doszło 13 października. Wstępnie brane jest pod uwagę "nieumyślne spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób".
Przeprowadzono sekcję zwłok kobiety znalezionej 3 maja w pobliżu kładki nad Lubatówką. Wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich. Krew przesłano do dalszych badań.