O planach budowy łącznicy informowaliśmy w ubiegłym roku: Krosno: reaktywacja kolei. W godzinę dojedziemy do Rzeszowa?
O dalszych losach tych planów rozmawialiśmy z Tomaszem Solińskim, zastępcą prezydenta Krosna oraz z posłem Piotrem Babinetzem.
- Zostały podjęte prace koncepcyjne i projektowe. Firma ma przedstawić 3 warianty pomimo, że w nazwie zadania wymieniona jest "łącznica Szebnie-Męcinka" - informuje Tomasz Soliński, jednak szybko dodaje: - To jest tylko nazwa utworzonego zadania. Celem zadania jest połączenie linii kolejowych 106 i 108 nowo wybudowaną łącznicą, która (o co wnosiliśmy) maksymalnie skróci czas dojazdu z Krosna i obszaru położonego na południe od Krosna do Rzeszowa.
Prezydent Soliński podkreśla, że najważniejsza jest funkcja popytowa, bez tego łącznica traci sens i zasadność ekonomiczną. W związku z tym przekonuje, że im dalej od Krosna (w kierunku Jasła) zostanie zlokalizowana łącznica, tym czas dojazdu z Krosna do Rzeszowa będzie znacząco przekraczał 60 minut. Przełoży się to na brak zainteresowania transportem kolejowym ze strony mieszkańców.
- Krosno, zarówno dla mieszkańców gminy Jedlicze, jak i innych gmin z ościennych powiatów, jest istotnym rynkiem pracy, edukacji, usług sportowych czy też kulturalnych i te powiązania funkcjonalne są coraz silniejsze. Mieszkańcy Jedlicza będą mogli dojechać komunikacją publiczną, samochodem lub rowerem do przystanku Krosno-Turaszówka i przesiąść się do pociągu jadącego do Rzeszowa. Dzisiejszy stan tej infrastruktury pozostawia wiele do życzenia, jednak to się zmieni, ponieważ PKP PLK uwzględnia jej poprawę w ramach prowadzonej rewitalizacji linii kolejowej nr 108. Podobne rozwiązania od lat sprawdzają się na zachodzie, gdzie do przystanków węzłowych należy dojechać prywatnym lub publicznym zintegrowanym transportem - mówi prezydent.
Poprawie możliwości korzystania z przystanków PKP mają służyć nowe parkingi, takie jak ten, którego budowa ma być finansowana ze środków budżetowych Krosna oraz Funduszu Kolejowego (zobacz: Polanka: powstanie parking z Funduszu Kolejowego).
- Jeżeli łącznica będzie bliżej Jasła, to wtedy tracimy cenny czas, a wraz z nim potencjalnych pasażerów. Tym samym łącznica traci znaczenie - podkreśla Soliński. Zapewnia przy tym, że preferowany wariant, to ten zlokalizowany najbliżej Krosna i jednocześnie uwzględniający wykorzystanie łącznicy na potrzeby rafinerii. - Wskazane uwarunkowania przy tym wariancie muszą być uwzględnione - stwierdza Tomasz Soliński.
Dlaczego tak ważne jest skrócenie czasu przejazdu, a w efekcie wybór wariantu najbardziej skracającego drogę?
- Uważam, że wybudowana infrastruktura powinna być optymalnie wykorzystana. Jeżeli mamy wybrać wariant, który z uwagi na długi czas dojazdu (100-120 min.) nie będzie zachęcał mieszkańców do podróży koleją, to nie ma to sensu. Będzie to nieekonomiczne, bo nie będzie popytu na takie połączenia i pociągi będą jeździć puste. Oczywiście koszty będą musiały zostać pokryte z pieniędzy publicznych, a na drodze prowadzącej do Rzeszowa będzie nadal taki sam ciąg pojazdów jadących od strony Krosna i tej części regionu. To będą zmarnowane pieniądze. Dzisiaj konieczne jest przygotowanie oferty przewozów dostosowanej do klienta, zarówno jeśli chodzi o czas przejazdu, który powinien być konkurencyjny do czasu przejazdu samochodem (niezbędna budowa łącznicy w największym stopniu skracającej czas przejazdu), jak i cenę biletu, komfort i bezpieczeństwo podróżowania, optymalne godziny odjazdu i przyjazdu, etc. Zapewne rozsądne było by wprowadzenie pociągów przyspieszonych, w godzinach dojazdu mieszkańców do pracy, po to, aby taki przejazd odbywał się w najkrótszym czasie i aby podróżni mogli pozostawić środki transportu w domach czy na parkingach zlokalizowanych przy przystankach kolejowych. W związku z rozwojem komunikacji kolejowej przewidujemy też możliwość lokalizacji nowych przystanków wzdłuż linii kolejowej. Chcemy skoordynowania połączeń z Krosna do Rzeszowa z połączeniami Rzeszów - Kraków i w przyszłości bezpośrednio Rzeszów - Warszawa - podkreśla zastępca prezydenta.
Temat budowy łącznicy bliski jest posłowi Piotrowi Babinetzowi (PiS) z Krosna. Poseł podkreśla, że łącznica wpisuje się w szersze działania strategiczne dla południa województwa.
- Na sprawę należy patrzeć kompleksowo. Wiadomo, że Podkarpacie, szczególnie część południowa, ma bardzo trudną dostępność komunikacyjną - mówi poseł.
Temat budowy łącznicy poseł łączy z projektem obniżenia torów kolejowych w Krośnie i budowy połączenia kolejowego ze Słowacją w Nowym Łupkowie.
To korzystne rozwiązania, nie tylko dla Krosna, ale i dla całej linii, w tym Sanoka i Zagórza - przekonuje Babinetz. - W takiej szerszej perspektywie widzimy szansę nie tylko w rozmowach z samorządem województwa i PKP, ale możemy też zabiegać o decyzje i środki centralne z ministerstwa - stwierdza poseł.
Zobacz także: Krosno: "Do pociągu będziemy wsiadali jak do Metra"
pd