Przypominamy: Rodzice dzieci nie zgadzali się na rozbijanie i łaczenie klas w krośnieńskich szkołach. Jak twierdzą, 30 osób w klasie jest poniżej wszelkich współczesnych norm prowadzenia zajęć dydaktycznych. O tym pisaliśmy tutaj: 30 uczniów w jednej klasie. Rodzice są zaniepokojeni, apelują do samorządu o zmianę decyzji
Rodzice nie mają również wątpliwości, że nauka w tak licznych grupach, funkcjonujących na granicy przepisów sanitarnych, odbije się na jakości kształcenia. Jak twierdzą, będzie to sytuacja trudna nie tylko z punktu widzenia uczniów, ale również pedagogów prowadzących zajęcia.
Jakiego zdania jest prezydent Krosna?
- Takie działania były podejmowane przez samorząd w latach poprzednich. Nigdy nie miały one wpływu na spadek jakości edukacji, a wręcz przeciwnie, była większa efektywność, gdy klasa była podzielona na grupy w przedmiotach na język angielski, czy informatykę. Nie zaobserwowaliśmy negatywnych tego typu działań - mówi Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
Uchwała z błędami prawnymi
Radni z klubu Prawa i Sprawiedliwość złożyli 19 czerwca na ręce prezydenta projekt uchwały w sprawie zapewnienia środków finansowych pozwalających na utrzymanie czterech oddziałów szkolnych - obecnych klas trzecich w SP15 w nowym roku szkolnym 2020/2021. Zobacz: Radni PiS złożyli propozycję uchwały w sprawie edukacji uczniów z SP 15
Na czerwcowej sesji, radni jednogłośnie wyrazili zgodę na zapewnienie środków finansowych, aby uniknąć likwidacji, a następnie ponownego tworzenia oddziałów (zobacz: Nie będzie likwidacji klas w "piętnastce". Radni Krosna poparli uchwałę klubu Prawo i Sprawiedliwość).
- Grupa Państwa Radnych (klub PiS w Radzie Miasta Krosna - przyp. red.) złożyła wniosek projektu uchwały na sesję, pomimo tego, że opinia prawna projektu uchwały była wskazującą na możliwość ewidentnie wady prawnej, to jednak projekt tej uchwały został przegłosowany - mówi Bronisław Baran.
Zobacz także: Niepewna sytuacja w SP 15. Czy prezydent wykona uchwałę radnych?
- Ta uchwała, tak jak tysiące innych uchwał - zawsze zgodnie z procedurą i prawem wysyłana jest do legalizacji do biura prawnego wojewody. Jeżeli dotyczy to środków finansowych, obowiązkowo wysyłana jest do RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa - przyp. red.) i w tym przypadku tak samo zostało to zrobione. Wojewoda uchyliła tą uchwałę w całości, wskazując miedzy innymi te problemy, na które zwrócił uwagę nasz radca prawny. Dzisiaj tej uchwały nie ma - podkreśla zastępca prezydenta.
Zostanie po staremu, przynajmniej na ten czas
Klasy nie zostaną podzielone. Krośnieński samorząd obecnie kieruje się dobrem dzieci, nauczycieli i pracowników - ich bezpieczeństwem w czasie pandemii, gdzie w Polsce notuje się większy wskaźnik zachorowań na COVID-19.
- Biorąc pod uwagę następujące wskaźniki, szkoły zamykaliśmy gdy liczba zakażonych w Polsce wynosiła 180 - 200 , 250 - 300 - to już była prawie panika. Dzisiaj mamy 903 zarażonych w Polsce osób (nowe zachorowania w dniu wypowiedzi prezydenta - red.). Ta pandemia jest dookoła nas. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, nauczycielom, pracownikom, podjęliśmy decyzje aby odstąpić od łączenia tych klas, nie narażać dzieci w związku z pandemia - dodaje Bronisław Baran.
- Decyzja dotyczy szkoły podstawowej numer 15. Do tej szkoły dołączyło jeszcze troje dzieci, dwójka przyjechała z Anglii. W tej klasie będzie bodajże 23 uczniów - mówi prezydent Baran. Dodaje, że podobna decyzja zapadła odnośnie Szkoły Podstawowej nr 8 na poziomie klasy 7, również tam byłoby w klasie 30 - 31 osób. - Chcemy, by szkoły były bezpieczne, dlatego taka jest decyzja prezydenta miasta Krosna - kontynuuje zastępca prezydenta.
- Chciałbym przerwać wszystkie spekulacje i domniemania. Rozumiem rodziców, którzy starają się aby jak najlepiej było dla ich dzieci. To rozumienie, co jest najgorsze, dla kogo jest - jakby takie trochę krótkowzroczne. Nie chce na ten temat dyskutować, przecinamy ten temat. Jest taki czas, że nie narażamy dzieci na większe ryzyko utraty zdrowia, szwanku na zdrowiu, nie daj Boże jeszcze innych rzeczy - mówi Bronisław Baran.
- Oczywiście dyrektor szkoły zostanie poinformowany, że jeśli w trakcie najbliższych lat, roku, nie będzie pandemii - będzie można normalnie funkcjonować, a spadnie liczba dzieci, wrócimy dalej do założeń takich, jakie miasto Krosno realizuje od wielu lat. To są działanie jakie podejmowaliśmy i będziemy podejmować dalej, uważając je za logiczne, rozsądne i uważając je za działania, które sprzyjają rozwojowi edukacji krośnieńskiej - dodaje kończąc Bronisław Baran.
Niewątpliwym jest, że determinacja rodziców oraz radnych z klubu PiS przyczyniła się do zmiany decyzji władz miasta w sprawie podziału i ponownego połączenia klas. Nie znamy uzasadnienia RIO w kwestii wad prawnych uchwały, którą jednomyślnie poparli radni Krosna. Do sprawy wrócimy.
(rdn)