Od początku obrad pojawiły się problemy techniczne, w tym problem ze stwierdzeniem prawomocności. Przewodniczący odczytywał "listę obecności". Problemy z systemem i oddawaniem głosów pojawiły się u Zbigniewa Ungeheuera (PO) i Pauliny Guzik (PiS).
Opinia komisji odnośnie 17 milionowej inwestycji na stadionie przy ul. Legionów była tym razem pozytywna (5 za 1 wstrzymujący). Marcin Niepokój w imieniu komisji poinformował, że zmiana stanowiska jest efektem dostarczenia szerszego uzasadnienia i wizualizacji ze strony prezydenta. Dodał, że poprzednia opinia nie tyle dotyczyła inwestycji, co właśnie braków w uzasadnieniu.
Radny Witold Skiba (Samorządne Krosno) podkreślił, że to co przedstawiono poprzednio nie było uzasadnieniem. Poprosił przy tym o szersze informacje o finansowaniu inwestycji. - W jakiej wysokości jest przewidywany kredyt? - pytał radny. Zwrócił się też jak to będzie wyglądało wobec wskaźników zadłużenia. Prezydenta zapytał o skalę finansowania ze sprzedaży nieruchomości. Dopytał też o wkomponowanie tej inwestycji na skraju "Parku Kulturowego", bliskości rzeki i zabudowy jednorodzinnej na Zawodziu.
- Co z zabezpieczeniem mieszkańców Zawodzia przed negatywnymi skutkami? - pytał radny Skiba.
Odpowiadał prezydent Piotr Przytocki. - Mamy całościową koncepcję, ale nie pokazujemy jej, bo dzisiaj mówimy o trybunie na pierwszym łuku. Co do dalszej koncepcji nie ma dokumentacji technicznej, bo ona powstanie, jeśli będziemy zgodni co do dalszej realizacji - mówił prezydent.
- Jeżeli chodzi o sąsiedztwo Zawodzia, to jest to projektowane - wyjaśniał prezydent, zaznaczając, że budowa ekranów akustycznych wymaga dalszych pozwoleń, w tym od Wód Polskich.
Bronisław Baran poinformował o analizie akustycznej, która została wykonana w różnych miejscach. – Na podstawie tej ekspertyzy będzie zlecone wykonanie projektu ekranów akustycznych - mówił zastępca prezydenta Bronisław Baran.
- Odpowiedź co do ochrony akustycznej mnie nie satysfakcjonuje - odpowiedział radny Skiba. Zaznaczył, że uzgodnienia mogą trwać bardzo długo. - Zabezpieczamy przed hałasem mieszkańców rynku, to zabezpieczmy też mieszkańców Zawodzia - dodał radny. Podkreślił, że docelowo stadion powinien też służyć innym zadaniom niż sport, np. imprezom masowym.
Skarbnik dodał, że na tym etapie można starać się o dotacje, niestety w limicie 2,5 mln zł. Zaznaczył, że miasto dobrze realizuje środki ze sprzedaży nieruchomości oraz wypracowana jest nadwyżka operacyjna, z której można pokryć inwestycję.
Stwierdził, że jeszcze nieznane będą skutki "Polskiego Ładu", wiec nie wiadomo jaki będzie ubytek dochodu miasta z tytułu podatku PIT, ani jakie będą mechanizmy rekompensaty dochodów. - Staramy się szacować dochody dość ostrożnie - podkreślił skarbnik Marcin Połomski.
Radna Anna Dubiel powiedziała, że temat ekranów przewija się już od wielu lat. Podkreśliła też, że prognozy finansowe nie wyglądają tak optymistycznie. Stwierdziła jednak, że komisja sportu konsekwentnie wizytując obiekt wnioskowała o modernizację stadionu.
Radny Marcin Niepokój przypomniał, że jak jest od 11 lat radnym, to zawsze wnioskowana była modernizacja stadionu. - I teraz mamy przed sobą taką uchwałę - mówił radny. Podkreślił, że sukcesy żużlowe "Wilków" promują Krosno.
Radny Stanisław Czaja zapowiedział, że zagłosuje "za", ale pytał, czy nie ucierpią na tym inne inwestycje miejskie. Pytał też o możliwości utrzymania tak rozbudowanego obiektu w przyszłości.
Skarbnik odpowiedział, że nie ma kalkulacji kosztów utrzymania, ale jego zdaniem one znacząco nie wzrosną. Potwierdził to zastępca prezydenta Bronisław Baran.
Radny Robert Hanusek (Samorządne Krosno) stwierdził, że to jest najlepszy moment na decyzję o modernizacji, bo "Wilki" są w stanie zapełnić stadion kibicami.
Radny Paweł Krzanowski (PiS) stwierdził, ze "Wilki" to obecnie "najlepszy branding Krosna".
Radna Małgorzata Szeliga (PiS) podkreśliła, że stadiony są częścią miasta, świadczą o tym, czy mieszkańcy mają dostęp do kultury fizycznej. - Takie inwestycje są kosztochłonne, ale wielopokoleniowe - dodała radna Szeliga.
Radny Kazimierz Mazur stwierdził, że od poniedziałku radni mieli czas na rozmowy z mieszkańcami. - Byłem zaskoczony, bo z osób, z którymi rozmawiałem, nikt nie był "za" - stwierdził radny. Dodał, że to na pewno nie jest koniec, bo po budowie nowej trybuny reszta nie będzie przystawać. – Nie wiem czy moje szacunki są dobre, czy to będzie 50 milionów, czy 80 milionów? - pytał radny. Poparł głos radnego Skiby, który mówiło szukaniu innych zastosowań dla stadionu.
Radny Sławomir Bęben stwierdził, że wypowiedzi skarbnika go nie przekonują. - Padło wiele słów typu "mamy nadzieję", "uważam", "wydaje mi się" - mówił radny. Stwierdził, że nie jest pewny, czy to jest dobry moment. Podkreślał, że nie jest przeciwnikiem "żużla", ale chciałby rozwoju dyscyplin, które prowadzą do szerokiego rozwoju sprawności fizycznej.
Radny Wojciech Byczyński (PiS) pytał, na jak długo "Wilki" maja zapewnione umowy sponsorskie i czy pojawiają się kolejne firmy skłonne dofinansować rozwój sportu w Krośnie.
Radny Adam Przybysz (PiS) powiedział: - Mieszkańcy co do tej inwestycji nie są zgodni. Widzimy ile inwestycji nie zostało wykonanych w dzielnicach i osiedlach. Te pieniądze popłyną z budżetu miasta, więc rodzi się obawa, że nadal wiele inwestycji nie będzie realizowanych - mówił radny. Dodał, że niewiadomą jest, co będzie w razie wycofania się sponsora drużyny. Zaznaczył, że jeszcze nie wie, jak będzie głosował. Dodał, że trudno odpowiadać na pytania mieszkańców, dlaczego nieraz nie udaje się znaleźć środków na błache rzeczy.
Witold Skiba (Samorządne Krosno) dopytał, czy mieszkańcy i turyści będą mogli na co dzień korzystać z sanitariatów przy stadionie. Zwrócił tym samym uwagę na brak dostępu do toalet w mieście.
Bronisław Baran odpowiadając na pytania radnych podkreślił, ze dla dzieci i młodzieży znacząco poprawiono infrastrukturę sportową. Powstał też obiekt typowo lekkoatletyczny.
- Natomiast ten obiekt dedykowany jest dla dwóch dyscyplin. Celem jest stworzenie możliwości rozgrywania zawodów na najwyższym poziomie - mówił Bronisław Baran. Dodał, że najpopularniejszą dyscypliną w Polsce jest piłka nożna i stadion będzie służył też tej dyscyplinie.
Stwierdził też, że stadion będzie mógł być wykorzystany także do innych wydarzeń. Na zakończenie dodał, że zadaszenie planowanej trybuny ma pochłaniać dźwięk, a nie go odbijać.
- W tym projekcie zastanawiamy się nad inwestycją w naszą własną, miejską infrastrukturę sportową. Nie rozmawiamy o wsparciu konkretnego klubu. Sukcesy tylko nas mobilizują, żeby podjąć tę decyzję. Ja nie spotkałem się z nikim, kto byłby przeciwny - starał się podsumować dyskusję radny Witold Skiba.
Przewodniczący Zbigniew Kubit (Samorządne Krosno) zwrócił się do radnego Mazura stwierdzając, że z pewnością stadion nie pozostanie tylko częściowo zmodernizowany, będą konieczne dalsze inwestycje. - Na razie to jest koncepcja, więc pewnie dlatego Pan prezydent nie mówił o kosztach - mówił przewodniczący. Podkreślał, że stadion nie może być zarezerwowany tylko dla dwóch dyscyplin.
Zastępca prezydenta Tomasz Soliński podkreślał, że sukcesy "Wilków" budują pozytywny wizerunek miasta. Podkreślał też, że imprezy sportowe przynoszą pośrednie zyski dla miasta, np. poprzez zajęcie miejsc hotelowych.
Prezes "Wilków" Grzegorz Leśniak także zabrał głos na sesji, jako gość.
- W Krośnie dużo zrobiono jeśli chodzi o infrastrukturę sportową, natomiast ten stadion przy Legionów nie jest najświeższy - powiedział.
Krośnieński żużel to jest coś, co elektryzuje mieszkańców od ponad 70 lat. Gdy motory pierwszy raz warczały, na Zawodziu jeszcze nie było domów.
Dodał, że ma nadzieję iż nowa konstrukcja będzie pochłaniała dźwięk. Zaznaczył też, że dopiero od niedawna słyszy głosy mieszkańców, że jest "za głośno", co go dziwi, szczególnie, że stosowane są nowe tłumiki.
Podkreślał, że żużel to sport rodzinny, kobiety stanowią prawie połowę kibiców. - Przychodzą rodziny, żużel jest dodatkiem do spędzania czasu na świeżym powietrzu na stadionie. Zaznaczył, że w sąsiedztwie krytej trybuny kobiety nie maja możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych. Wyraził nadzieję, że nowa trybuna, wraz z sanitariatami powstanie. Mamy podpisanych 56 umów sponsorskich, sponsorzy chcą być z "Wilkami". Prowadzimy kolejne rozmowy.
Jesteśmy tylko użytkownikiem stadionu. Płacimy za każdy trening, ponosimy sami wszystkie koszty. Ta inwestycja przecież nie wpłynie na konto "Wilków", tylko będzie inwestycją w stadion miejski.
Chcemy dać miastu promocję, bo "Żużel" to świetna promocja miasta. Stadion to wizytówka miasta. Na wielu stadionach byłem, na kilku kontynentach.
Prezes Leśniak zapowiedział też bonifikatę dla kibiców z "kartą mieszkańca". Zaprosił też radnych na najbliższe zawody, zapowiadając, że ich nazwiska będą podane przy wejściu.
- Niech tam lepiej ta lista nie wisi. Jak radni będą chcieli, to sobie kupią bilety - skomentował przewodniczący Kubit.
- Oczywiście nie wisi żadna lista, są specjalni stewardzi - odpowiedział prezes.
Radni byli niemal jednomyślnie byli za inwestycją (18 głosów "za"). "Wstrzymali się" jedynie Adam Przybysz i Paulina Guzik. Podczas głosowania nie było połączenia ze Sławomirem Bębnem. Przewodniczący stwierdził, ze brakujący głos nie wpłynie na wynik.
Zobacz także:
- Co dalej z modernizacją miejskiego stadionu? W piątek zdecydują Radni
- Co dalej z modernizacją miejskiego stadionu? W piątek zdecydują Radni
- Rozmowa o modernizacji stadionu przerywa obrady radnych. Pojawia się szokujący pomysł