Zdarzenie miało miejsce przed 17-tą w barze "Sports Pub" przy ul. Betleja w Krośnie. Sprawca kilka godzin czekał na odpowiedni moment, gdy w barze zrobi się pusto. W tym czasie zamawiał jedzenie i alkohol. Jak relacjonuje właściciel baru:
Mężczyzna dziwnie się zachowywał, siedział sam przez kilka godzin, żaden z przebywających w środku klientów nie znał go nawet z widzenia. Wyczekał odpowiedni moment, aż pozostali klienci wyjdą, zaatakował barmankę, zaczął się z nią szamotać i grozić jej, otworzył kasę i uciekł z pieniędzmi.
Mężczyzna został bardzo szybko zatrzymany przez krośnieńską policję. Najpierw zgubił kwit z lombardu ze swoimi danymi osobowymi w pobliżu miejsca zdarzenia, a chwilę później został odnaleziony na przystanku autobusowym przy ul. Lwowskiej, gdzie prawdopodobnie czekał na autobus do swojej miejscowości.
Jak informuje KMP, podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu, z kasy lokalu zabrał około 400 zł. Policjanci ustalili również, że był on już karany za podobne przestępstwo. Usłyszał zarzut rozboju na kobiecie i na wniosek policji oraz prokuratury został tymczasowo aresztowany. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
tj