Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem (28 lutego),na ulicy Sikorskiego w Krośnie.
- Policjanci zauważyli w przydrożnym rowie osobowego Seata. We wnętrzu pojazdu nie było nikogo. Dopiero po dłuższej chwili pojawił się mężczyzna, który twierdził, że to on kierował samochodem. Okazało się, że jest to 31-letni mieszkaniec gminy Rymanów. Mężczyzna był pijany. Miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany w policyjnym areszcie - informuje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP Krosno.
Policja ustaliła, że razem z 31-latkiem podróżował również jego rówieśnik. Mężczyzna postanowił wrócić do domu na piechotę.
- Policjanci ustalili miejsce zamieszkania współpasażera. Badanie wykazało ponad 1,6 promila alkoholu w jego organizmie. Żaden z mężczyzn nie potrzebował pomocy medycznej - dodaje asp. Buczyński.
Po wytrzeźwieniu kierujący usłyszy zarzuty, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
pd