Kilka dni temu do policjantów z wydziału kryminalnego dotarła informacja, że 50-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego użytkuje bmw x5, które najprawdopodobniej zostało skradzione na terenie Francji. W czasie dalszych czynności właściciel okazał funkcjonariuszom dokumenty, z których wynika, że samochód zakupił w październiku 2006 r. Dwa miesiące później auto zostało zarejestrowane w Polsce i przez cały ten czas pozostaje w rękach jednego właściciela.
Ze sprawdzenia w systemie informatycznym Schengen wynika jednak, że w lutym 2007r. auto zostało zarejestrowane, jako utracone na terenie Francji, w następstwie oszustwa.
Do czasu wyjaśnienia sprawy, policjanci procesowo zabezpieczyli samochód, pozostawiając go na przechowanie dotychczasowemu właścicielowi.
Opisany przykład pokazuje, jak bardzo należy uważać przy zakupie samochodu za granicą i dbać o wiarygodność posiadanych dokumentów. Wspólny system informatyczny, z którego korzystają policje różnych krajów sprawia, że sprawdzenie każdego podejrzanego auta nie stanowi problemu.
KMP
Foto: stock