Do wypadku doszło wczoraj, około godz. 20, na ul. Grodzkiej w Krośnie. Według wstępnych ustaleń policjantów, kierujący oplem corsa 37-letni mieszkaniec Krosna, na łuku drogi, w okolicach wiaduktu kolejowego, zjechał nagle na lewy pas jezdni i uderzył w nadjeżdżające z naprzeciwka renault thalia. Ranny 37-latek został przewieziony do szpitala. Przeprowadzone badania wykazały u mężczyzny wstrząśnienie mózgu i otarcia naskórka na twarzy. Kierowca renault, 36-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, nie doznał żadnych obrażeń.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości obydwu kierowców, okazało się, że 37-letni krośnianin jest kompletnie pijany. Urządzenie pomiarowe wykazało w jego organizmie blisko 2,8 promila alkoholu. Mężczyzna nie miał też przy sobie ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego opla.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, 37-latkowi grozi teraz grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Mężczyzna odpowie też za dwa wykroczenia - spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i kierowanie pojazdem, nie mając przy sobie wymaganych dokumentów.
kmp
Foto: stock