Pogoda
Już najbliższej nocy od wschodu Polska dostawać się będzie pod wpływ klina wyżowego, jego rozbudowie towarzyszyć będzie najpierw wzrost ciśnienia, potem zaś - w drugiej połowie nocy - zmiana kierunku wiatru na wschodni oraz lokalne mgły. Środa będzie już bez deszczu, niemniej jednak pozostaniemy w wilgotnej oraz przetransformowanej masie powietrza polarno-morskiego i chmur nadal ma być sporo. W czwartek natomiast znów pojawią się opady.
REKLAMA
Widoczna od dłuższego czasu w polu geopotencjału nad Europą fala planetarna z chłodnym powietrzem, wydłużona daleko w kierunku południowym, utrzymuje się. Polska znajduje się po wschodniej stronie niżu, jednak nawet przy napływie mas powietrza z południa nie ma jeszcze eksplozji wiosny, jakich w marcu doświadczaliśmy wielokrotnie w ubiegłych latach. Prąd strumieniowy błądzi nad północną Afryką i Morzem Śródziemnym, a do Podkarpacia zbliża się falujący front atmosferyczny, który będzie psuł nam pogodę w poniedziałek i wtorek.
Znajdujemy się w okresie przejściowym pomiędzy zimą a wiosną. Okres ten nazywany przedwiośniem w sensie termicznym jest czasem, w którym średnia dobowa temperatura powietrza mieści się w przedziale od 0°C do 5°C. Pod koniec tygodnia nadejdzie jednak ocieplenie, w niedzielę temperatura maksymalna osiągnie 11°C, noce również nie przyniosą przymrozków.
Za nami dość ciepły choć deszczowy początek tygodnia, z północnego zachodu napływa coraz chłodniejsze powietrze, wieczorem zacznie padać śnieg, który ustąpi dopiero nad ranem. W środku tygodnia pogoda będzie raczej przeciętna, bez znacznych odchyleń od normy pod względem temperatury, bez intensywnych opadów. Od środy cieplejszy będzie czwartek, wtedy to w najcieplejszym momencie dnia zanotujemy 8°C, lokalnie 9°C.
Dość spektakularnie pod względem pogodowym kończy się luty 2016 roku w Krośnie. Jak się okazało - razem z deszczem spadł... pustynny pył! Ciekawostkę tę zawdzięczamy osobliwej sytuacji meteorologicznej, z którą mamy do czynienia na przełomie drugiego i trzeciego miesiąca 2016 roku.
Dobiega końca ciepła zima 2015/2016, poniedziałek jest ostatnim jej dniem z punktu widzenia meteorologicznego, we wtorek rozpoczyna się pierwszy miesiąc wiosenny - marzec. Pogodę w znacznej części kontynentu kształtuje niż z centrum nad Morzem Śródziemnym, Polska znajdzie się pod jego wpływem na początku tygodnia.
Chłód wdarł się daleko na południe obejmując nawet Półwysep Iberyjski i Morze Śródziemne, my zaś jesteśmy w obszarze obniżonego ciśnienia o niewielkim gradiencie barycznym. Dominuje słaby, zmienny wiatr, a w trakcie pogodnych nocy w chłodnej masie powietrza pojawiają się solidne przymrozki.
Od północnego zachodu zbliża się chłodny front atmosferyczny kończący nadzwyczaj ciepły - jak na luty - epizod z temperaturami przekraczającymi 10°C. Wieczorem napłynie już chłodne powietrze z północnego zachodu, opady deszczu przejdą w deszcz ze śniegiem i śnieg. Po raz kolejny w tym sezonie fala planetarna wydłuża się w kierunku południowym, za kilkadziesiąt godzin sięgnie Morza Śródziemnego i północno-zachodniej Afryki, Europa Środkowa pozostanie w powietrzu polarnym. Większa ilość pogodnych chwil i osłabnięcie wiatru spowoduje jednak że noce będą znacznie chłodniejsze niż ostatnio.
Odbudowała się cyrkulacja strefowa i tym samym znów zmagamy się z deszczową i wietrzną aurą. Napływa jednak ciepłe powietrze znad Atlantyku i Europy Zachodniej, zima ze śniegiem i mrozem dopiero na dalekiej północy, nie ma na razie szans na jej zejście w niższe szerokości geograficzne. Do meteorologicznej wiosny pozostało już tylko 9 dni, natura dobrze o tym wie - temperatura maksymalna co kilka dni przekracza 10°C, ponowne i bardzo swobodne przekroczenie tej wartości już w poniedziałek.
Z każdą kolejną dobą przybywa nam dnia, słońce świeci coraz wyżej i w konsekwencji robi się cieplej. Dziś prawdziwy powiew wiosny i temperatura maksymalna rzędu kilkunastu stopni powyżej zera notowana na całym południu i południowym wschodzie kraju. Z upływem czasu dni takie będą występować coraz częściej.
Pomimo wysokiego ciśnienia barycznie jesteśmy pod wpływem niżu, a ze wschodu na zachód powoli przemieszcza się ciepły front atmosferyczny. Z tych właśnie przyczyn zamiast słońca mamy niemal całkowite zachmurzenie, od czasu do czasu pada deszcz.
Nad Islandią w mroźnym powietrzu arktycznym rozbudowuje się wyż przemieszczający się na południowy wschód, zaś długa fala górna sięga aż po Morze Śródziemne i północną Afrykę; Polska znajduje się w jej przedniej części. Taki rozkład pola ciśnienia i geopotencjału sprawi, że Europa Środkowa zostanie tymczasowo odcięta od napływu zachodniego znad Atlantyku, jednak w grze pozostaje jeszcze inna możliwość zapewniająca utrzymywanie się wysokich temperatur zimą - napływ powietrza od południa i południowego wschodu.
Rozpoczęty w środę wieczorem wzrost ciśnienia jest dziś kontynuowany, zakończy się dopiero w piątek rano, o godzinie 9:00. Do końca tygodnia, a nawet dłużej, będziemy jednak w obszarze niskiego ciśnienia. Rozległy niż obejmuje swoim wpływem całą Europę, a prąd strumieniowy przesunął się na południe i wschód kontynentu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
Jakość powietrza
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA