Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Pogoda

Tydzień rozpoczynaliśmy przy kilkunastostopniowym mrozie, kończymy opadami deszczu i dodatnią temperaturą. Diametralną zmianę pogody na przestrzeni kilku dni zawdzięczamy ekspansji Niżu Islandzkiego wgłąb Europy. Jego ośrodki wtórne przynoszą całemu, rozległemu pasowi Polski Południowej odwilż i opady deszczu.

REKLAMA




Uwaga kierowcy, synoptycy ostrzegają przed marznącymi opadami mżawki i deszczu. W nocy temperatura spadnie do -2°C.

Napływa do nas coraz łagodniejsze powietrze, rozległy niż w końcu zyskał teren, choć zwycięstwo to było nadzwyczaj trudne. W rezultacie nadchodzi obiecana odwilż, ale o temperaturach, choćby bliskich tym najwyższym z grudnia, nie ma nawet co myśleć. Już jutro temperatura dodatnia w całej zachodniej połowie kraju, pod koniec tygodnia zima w pełnej krasie już tylko na Suwalszczyźnie.

Pierwszy atak powietrza morskiego i próba wypchnięcia ujemnych temperatur przez Niż Islandzki zakończyła się niepowodzeniem. Nieprzerwanie od tygodnia utrzymuje się mróz, szczególnie chłodny początek roku mocno wychłodził dolne warstwy atmosfery i aby dokonało się przejście temperatury przez 0°C, potrzeba tego ciepła zdecydowanie więcej. Drugiego i ostatecznego ciosu, kończącego ten epizod zimowy, oczekujmy w końcówce tygodnia.

Styczeń to najchłodniejszy miesiąc w naszym klimacie i kilkunastostopniowe mrozy o tej porze roku nie są niczym nadzwyczajnym, jednak w momencie, gdy towarzyszy im umiarkowany, porywisty, a przede wszystkim przeszywająco zimny wschodni wiatr, wtedy już jakiekolwiek narzekanie na pogodę staje się całkowicie uzasadnione.

Gruntowna przebudowa pola barycznego nad europejskim obszarem synoptycznym, jaka dokonała się względem pierwszych - nadzwyczaj ciepłych czterech tygodni grudnia, doprowadziła do napływu mroźnego i suchego powietrza z północnego wschodu. Kontynentalny chłód kierowany jest do Europy Środkowej przez Wyż Rosyjski, którego dotychczas nad kontynentem brakowało.

Silny wyż, którego centrum znad Finlandii przemieści się późnym wieczorem nad Zatokę Fińską, a po północy wejdzie nad Estonię, obejmuje swoim wpływem już prawie całą Polskę. Wokół centrum tego potężnego układu, mniej więcej podobnie do ruchu wskazówek zegara, przemieszczają się kontynentalne masy powietrza. Nisko świecące słońce, najkrótsze dni w roku sprawiają że północno-wschodnia część Europy jest mocno wychłodzona, a właśnie tam - nad północno-zachodnią Rosją, kształtuje się powietrze napływające do naszego kraju.

Nad północną i północno-wschodnią część kontynentu z impetem wtargnęło mroźne powietrze arktyczne. Dodatkowo, od południa nad Skandynawię wbija się klin geopotencjału. W efekcie nad Europą Północną następuje szybki wzrost ciśnienia, powietrze mroźne i suche, jako ciężkie, osiada i po wschodniej stronie tego klina lokuje się wyż, w którego centrum ciśnienie osiągnie w środę aż 1052 hPa.

To znów nie będą białe święta, mało zaskakująca to jednak informacja, gdyż było to właściwie wiadome już na początku drugiej dekady grudnia. Utrzymuje się na południu Europy stabilny, rozległy i przede wszystkim ciepły wyż, na północy kontynentu wciąż przemieszczają się aktywne niże. W ten sposób z kierunków zachodnich napływa do nas łagodne powietrze znad Atlantyku i Europy Zachodniej, a zamiast śniegu i mrozu notujemy w Polsce miejscami nawet kilkanaście stopni Celsjusza.

Utrzymuje się cyrkulacja strefowa, tym samym z zachodu, szerokim strumieniem, napływa łagodne powietrze o rodowodzie atlantyckim. Porywisty wiatr jest nieodłącznym elementem podobnej sytuacji synoptycznej, wczoraj po południu porywy wiatru w naszym rejonie osiągały 58 km/h, dziś wieje nieco słabiej. Wieczorem nasunie się mało aktywny ciepły front atmosferyczny od zatoki niżu znad Morza Norweskiego, spadnie mżawka, w połowie tygodnia będziemy zatem w ciepłej masie powietrza.

Dokładnie 9 lat temu przeżywaliśmy ostatni tak ciepły grudzień, ówczesne - niespokojne półrocze chłodne na przełomie 2006 i 2007 roku, mimo upływu lat, wciąż pozostaje w pamięci wielu z nas. Wtedy również, oprócz częstego napływu ciepłych mas powietrza, nie brakowało dni z porywistym wiatrem, czyli naturalnej, wręcz charakterystycznej cechy dla dominującej od początku miesiąca cyrkulacji strefowej (zachodniej). Na szczęście wietrzne epizody z końcówki bieżącego roku nie dorównują siłą tym z końca roku 2006, a zwłaszcza z początku 2007, jednak wielu entuzjastów meteorologii, z pasją doszukujących się ciekawostek czy pewnych analogii, zauważa, że wówczas cała zima była ciepła, a okresy ze śniegiem i mrozem w okresie od grudnia do lutego można było policzyć na palcach jednej ręki.

Nad wyraz stabilna jak na tę porę roku sytuacja synoptyczna sprawia, że nawet przygotowanie tradycyjnego wstępu do artykułu staje się dla synoptyka sporym wyzwaniem. Polega ono jednak nietypowo - nie na sporządzeniu prognozy pogody, a na unikaniu pisania o tym samym i wprowadzeniu do komentarza jakichś urozmaiceń, skoro natura nimi nie obdarowuje.

Cyrkulacja strefowa ulega tylko niewielkim zaburzeniom, w całej Europie Południowej mamy ciepłe powietrze i wysokie ciśnienie, niże przemieszczają się zaś nad północną częścią kontynentu. W takiej sytuacji nie ma żadnych szans na zimę, a jako że pole ciśnienia nie dąży i dążyć do większych zmian w najbliższym czasie wcale nie zamierza, można z przekonaniem już poinformować, że Boże Narodzenie 2015 na pewno nie będzie białe.

REKLAMA




 

Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl

Jakość powietrza

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj