Kilka opinii biegłych znalazło się w materiale dowodowym w sprawie śmierci Leszka P. Najnowszą odczytano na sali sądowej 15 grudnia. Zdaniem biegłego Wiesława P. była stroną zaczepianą, podjęła ucieczkę, a następnie przyjęła pozycję bierno-obronną kucając pod ścianą. Biegły uznał przy tym za mało prawdopodobne przypadkowe nadzianie się Leszka P. na nóż.
Oskarżenie zawnioskowało o konfrontację biegłych. - Opinie zawierają elementy sprzeczne np. w zakresie pozycji, jaką zajmował pokrzywdzony w chwili zajścia - mówił prokurator. Wniosek poparła oskarżycielka posiłkowa. Ponadto w imieniu oskarżyciela posiłkowego złożono na piśmie zarzuty do opinii biegłego. - Opinia jest bardzo ogólna. Są tu krótkie lakoniczne wypowiedzi, które nie dają odpowiedzi na pytania - mówiła pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Obrona wnioskowała o oddalenie wniosków dowodowych. Adwokat stwierdził, że w opiniach biegłych nie ma istotnych różnic. Jego zdaniem po prostu biegły, który przeprowadzał sekcję odpowiadał na nieco inne pytania niż pozostali.
Sąd postanowił o przeprowadzeniu konfrontacji biegłych, przychylając się do tego, że w opiniach są rozbieżności co do usytuowania uczestników w krytycznym momencie zdarzenia.
Zobacz także:
- "Mąż chciał ją uderzyć." Nowe fakty w sprawie śmiertelnego ugodzenia nożem w Szczepańcowej
- Sąd ma nowe zeznania. Trwa proces w sprawie tragicznego ciosu nożem w Szczepańcowej
- Tragiczny w skutkach cios nożem w Szczepańcowej - Sąd przesłuchuje świadków
- Rozpoczął się proces kobiety oskarżonej o zabicie męża
pd