Pogoda
Mocno zdezintegrowane struktury zachmurzenia rozmywającego frontu chłodnego odsuwają się powoli na wschód, za nimi ponownie rozwija się klin wyżu południowoeuropejskiego, co zwiastuje rychłą poprawę pogody, zwłaszcza że mocno zapylona, wilgotna i przetransformowana masa powietrza polarno-morskiego odsunęła się za naszą wschodnią granicę wraz z frontem atmosferycznym.
REKLAMA
Rozbudzony Atlantyk trudno jest uspokoić, czego efektem są liczne wtórne ośrodki niskiego ciśnienia tworzące się nad Oceanem w obszarze największego gradientu termicznego i wirowości prądu strumieniowego, przemieszczające się strefowo - z zachodu na wschód, i często docierające nad Europę Północną.
Zima zdominowana przez cyrkulację strefową nie ma szans zadomowić się na dłużej, aktywność atmosfery, zwłaszcza w północnej i północno-zachodniej części kontynentu, jest wysoka, a jej część przenosi się także nad znaczną część Europy.
Nad Polską zalegają obecnie dwie masy powietrza: ciepła, polarno-morska, w przeważającej części kraju oraz arktyczna w jego części wschodniej i północno-wschodniej. Większy obszar Polski jest w poniedziałek w ciągu dnia w łagodnej, atlantyckiej masie powietrza, która napływa z zachodu, niemniej jednak sytuacja zmieni się w trakcie najbliższej nocy - czeka nas oblodzenie. Chłodno pozostanie do połowy tygodnia.
Dziś mieszkańcy Krosna i okolic, w godzinach porannych (04:00 - 06:00) mogli doświadczyć niecodziennego zjawiska. O tyle niecodziennego, o ile rzadko występującego w okresie pory zimowej. Mowa o burzy, która słyszana i widziana była przez wielu wstających o tak wczesnych porach do pracy.
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od czwartku (5.12) od godziny 20:00 na terenie województwa Podkarpackiego przewiduje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 30 km/h do 45 km/h, w porywach do 90 km/h. Będzie sypać, miejscami wystąpić mogą zawieje śnieżne.
Najbliższe dni w całej Polsce (także i u nas) szykują się dość niespokojne ze względu na intensywne wietrzenie, jakie zafunduje nam w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin bardzo głęboki niż. Wciąż trwamy w cyrkulacji zachodniej, w której główne role, jak zwykle, odgrywają: wał wysokiego ciśnienia rozciągający się na rozległym obszarze od Atlantyku, przez Europę Południową, po Morze Czarne oraz również rozległy, aktywny i wysoki niż skandynawski.
Pod koniec minionego tygodnia, tak jak można było się tego spodziewać, przeważały chmury, z których m.in. w nocy z niedzieli na poniedziałek spadł słaby deszcz. Przed kilkoma dniami sugerowaliśmy w prognozie rozbudowę wału wysokiego ciśnienia i to nie ulega zmianie. Front, który psuł nam pogodę minionej nocy, rozmywa się, w poniedziałek w ciągu dnia, podobnie jak w całej pierwszej połowie tygodnia, opadów nie musimy się już obawiać.
Krótki i stosunkowo łagodny okres z napływem powietrza arktycznego z północy mamy już za sobą, w czwartek wieczorem dokonała się wymiana mas powietrza z arktycznej starej na łagodniejszą, atlantycką, w terminologii meteorologicznej nazywanej polarno-morską. Dla zwykłego obserwatora pogody moment ten objawił się przede wszystkim przejściem opadów ze śniegu w deszcz, początkowo ciągły, później przelotny, a także wzrostem temperatury.
Pierwsze tchnienie zimy w trwającym obecnie półroczu chłodnym okazało się dość łaskawe, pogoda nie zaserwowała nam intensywnych opadów śniegu i silnych mrozów, temperatury powietrza co prawda obniżyły się, ale nie bardzo drastycznie, a śniegu było stosunkowo niewiele.
W niedzielę (04.08.2013) Polska znajdować się będzie w zasięgu słabych ośrodków wysokiego ciśnienia, których centra znajdować się będą nad północnymi Niemcami i centralną Polską. Mimo to wpływ na zjawiska pogodowe będzie miał oddalony od granic naszego kraju ośrodek niżowy z centrum nad Morzem Norweskim.
W sobotę (03.08.2013) w ciągu dnia Polska znajdować się będzie pod wpływem wyżu znad Morza Bałtyckiego. Powstał on na wschodnim krańcu klinu wysokiego ciśnienia panującego na poziomie 500 hPa.
W ciągu dnia w piątek (02.08.2013) Polska znajdować się będzie pod wpływem rozległo ośrodka barycznego wysokiego ciśnienia, którego centrum położone będzie nad Karpatami. Klin owego wyżu sięgać będzie aż po Półwysep Skandynawski zarówno przy powierzchni ziemi, jaki w środkowej troposferze.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
Jakość powietrza
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA